.

.
FILM (14) INSPIRACJE (10) KSIĄŻKI (3) MIEJSCA (1) MOJE (6) MUZYKA (6) OD KUCHNI... (2) WYDARZENIA (6) ZDJĘCIA (2)

.

.

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

O Harry'm Potterze... z trochę innej strony

  Wiem, wiem. Już pewnie wszyscy mają tego dość. Ale ja zamierzam ująć ten temat z nieco innej strony. Mianowicie od tej, którą widziałam mając lat około dziesięciu. Bo wtedy właściwie zaczęła się moja, a właściwie nasza, przygoda (tak, biorąc pod uwagę co się działo, to słowo nie wydaje się tu przesadzone) z magią. Oj, na samo wspomnienie robi mi się wesoło.

  Jednak sowa nie nadleciała, listu z Hogwartu nie dostałam, a moje magiczne zdolności się nie ujawniły. Wcale to nie przeszkodziło nam w świetnej zabawie, która, wspierana przez naszą bogatą wyobraźnię, jest dla mnie jednym z fajniejszych wspomnień z podstawówki.

  Nie pamiętam dokładnie w jaki sposób pierwsza część wpadła w moje ręce. Za to wiem, że na każdą kolejną czekałam z niecierpliwością i czytałam w błyskawicznym tempie. Prócz ostatniej, którą przeczytałam niedawno. I stąd właśnie ten obudzony sentyment. Bo cokolwiek słyszy się na temat Harry'ego Pottera, to trudno uwierzyć, że to zła i mamiąca dzieci opowieść. Moim zdaniem znaleźć w niej można przedstawienia wielu wysokich wartości. Jedną z najbardziej oczywistych jest przyjaźń.

  Więc jeśli chcemy dać się ponieść wyobraźni, to dlaczego nie z Harry'm i jego świtą?

2 komentarze:

  1. a może harry potter? taaaak, przeczytałam go całego - pasuje idealnie hehe
    jak sobie przypomnę, że z koleżankami po ukazaniu się pierwszej części, chciałyśmy zrobić przedstawienie, to palę się ze wstydu

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja historia z Harry'm zaczęła się w sumie od obejrzenia w kinie 1 części, a później już poleciałam z książkami i z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnych części. może nie wszyscy to doceniają, ale ja dzięki tym książkom dużo się dowiedziałam i nauczyłam, a na list z Hogwartu czekam do teraz i wierze, że w końcu nadejdzie ; )
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń